Stan zdrowia Michaela Schumachera owiany tajemnicą. Ponad trzy i pół roku po tragicznym wypadku w Alpach o stanie zdrowia kierowcy F1 niewiele wiadomo.
29 grudnia 2013 roku Schumacher jeździł ze swoim synem na nartach. W pewnym momencie stracił panowanie i uderzył głową o kamień. Pomimo tego, że miał na sobie kask, doznał rozległych obrażeń głowy. Lekarze określali wówczas jego stan jako wyjątkowo ciężki.
Schumacher został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, a następnie poddany dwóm operacjom. W kwietniu 2014 roku kierowca F1 wykazał „momenty świadomości i przebudzenia”, o czym poinformowała rodzina.
Trzy miesiące później „Schumi” opuścił szpital i został przewieziony do Lozanny, a następnie trafił do domu rodzinnego, gdzie nadal jest rehabilitowany.
Najprawdopodobniej w lipcu 2016r. legenda F1 odzyskała przytomność, ale te informacje nie są do końca sprawdzone.
Stan zdrowia wybitnego sportowca spowija tajemnica, której rodzina pilnie strzeże.
Dowodem na to choćby proces z niemieckim tabloidem „Bunte”, który to za publikacje informacji jakoby „Schumi” znów chodził, musiał zapłacić sporą karę pieniężną.
Wszystkie osoby z bliższego i dalszego otoczenia kierowcy dopingują go w walce o powrót do zdrowia.
„Znam go i wiem, na co stać. Marzę o tym, żeby był znów wśród nas” – powiedział Luca di Montezemolo, były szef Schumachera w wywiadzie dla „Corriere Dello Sport”.
Źródło Polish Express, ZDJ. SCREEN
MM