Stanisław Pytlarz był jednym z rolników, który szukali żony za pośrednictwem lubianego telewizyjnego show. Niestety w programie nie znalazł miłości. Stało się to dopiero poza telewizyjnymi kamerami.
Miłość z telewizji?
Stanisław Pytlarz był jednym z uczestników 8. edycji programu „Rolnik szuka żony”. Mężczyzna chciał odnaleźć miłość i poznać wybrankę, która w przyszłości stałaby się jego żoną. Stanisław do swojego domu zaprosił trzy urocze kandydatki. Jednak żadna z kobiet nie skradła jego serca. Widzowie lubianego programu zarzucali temu uczestnikowi, że jest nudny i bardzo wybredny. Teraz okazuje się, że Stanisław jest zakochany. Jednak nie zapałał uczuciem do żadnej ze swoich kandydatek. Miłość znalazł poza telewizyjnym programem.
Szczęśliwie zakochany?
Wierni widzowie programu „Rolnik szuka żony” snuli domysły, że Stanisław dlatego nie był zainteresowany żądną ze swoich kandydatek, ponieważ jeszcze przed ich przyjazdem pokochał inną kobietę. Mężczyzna postanowił uciąć wszelkie domysły i powiedzieć prawdę o nowym uczuciu. Pytlarz przekazał, że swoją dziewczynę poznał kilka miesięcy po tym, jak wziął udział w telewizyjnym show. Internauci dociekali kiedy dokładnie poznał kobietę. Stanisław napisał:
Niecałe dwa miesiące.
Czy to zaspokoiło ciekawość fanów programu?
Pomogli znajomi
Stanisław Pytlarz otworzył się przed internautami i ujawnił w jaki sposób poznał swoją ukochaną. Okazuje się, że pomogli w tym przyjaciele rolnika. To oni zeswatali mężczyznę. Stanisław przekazał:
Poznaliśmy się przez znajomych. Na pierwszej randce byliśmy na gokartach.
Niektórzy internauci zarzucili rolnikowi, że ten zgłosił się do programu TVP jedynie dla sławy. Stanisław Pytlarz odpowiedział:
Jasne! Biorąc pod uwagę, że moja aktywność w internecie skończy się jeszcze w tym roku.
Źródło: Plejada
Zdjęcia: Instagram/ Stanisław Pytlarz