We wtorek, 28 maja 2025 roku, w centrum Wrocławia doszło do gwałtownych zamieszek z udziałem kibiców angielskiej Chelsea i hiszpańskiego Realu Betis. Do miasta przybyły tłumy fanów obu drużyn z okazji finału Ligi Konferencji Europy, jednak sportowe emocje szybko przerodziły się w uliczne starcia.
Pierwsze incydenty miały miejsce na Placu Solnym. Początkowo grupy kibiców spokojnie przebywały w ogródkach piwnych, ale sytuacja błyskawicznie wymknęła się spod kontroli. Według relacji świadków, ktoś rzucił szklanką – to wystarczyło, by rozpętała się regularna bójka. Krzesła, stoły i butelki zaczęły fruwać w powietrzu, a uliczna awantura przeniosła się w okolice wrocławskiego ratusza.
W wyniku starć policja zatrzymała sześć osób. Dodatkowo, zniszczone zostały maszty i flagi Unii Europejskiej, co spowodowało straty sięgające kilku tysięcy złotych.
W odpowiedzi na wydarzenia, władze miasta i służby porządkowe wzmocniły środki bezpieczeństwa – na ulice wysłano dodatkowe patrole, a także armatki wodne. Celem było niedopuszczenie do kolejnych zamieszek i zapewnienie spokoju podczas finału europejskich rozgrywek.
Wrocławski finał, który miał być piłkarskim świętem, został przyćmiony przez agresywne zachowania pseudokibiców. Lokalne władze zaapelowały do wszystkich przyjezdnych o zachowanie rozwagi i przypomniały, że przemoc będzie stanowczo karana.