SYLWESTER PO FRANCUSKU: płonące samochody i młoda policjantka MASAKROWANA BUTAMI imigrantów! [VIDEO]

Na Zachodzie bez zmian. O tym jak niebezpieczne mogą być francuskie noce sylwestrowe przekonała się policjantka wysłana na interwencję do grupy awanturujących się, czarnoskórych migrantów.

 

Filmy z tego zajścia odbijają się echem w Internecie nie tylko we Francji, ale na całym świecie. Champigny-sur-Marne, podparyska miejscowość stała się areną brutalnego ataku na dwuosobowy patrol policji.

 

Funkcjonariusze przyjechali na miejsce w związku z wezwaniem do około 300-osobowej, agresywnej grupy czarnoskórych chuliganów, którzy chcieli wtargnąć na zamkniętą imprezę. Ci gdy tylko zobaczyli policję rzucili się do ataku. Policjantka została powalona na ziemię i brutalnie skopana, jej kolega z patrolu także ucierpiał.

 

Tylko cudem udało im się wyrwać z tej masakry. Rozszalały tłum skakał po samochodach, niszczył znaki, rzucał kamieniami i butelkami. Dziś na miejsce uda się minister spraw wewnętrznych Francji, a prezydent Emmanuel Macron zapowiedział surowe rozprawienie się ze sprawcami.

 

Do podobnych zamieszek doszło na terenie całej Francji. Spłonęło ponad 1000 samochodów. Z kolei policyjny związek zawodowy skomentował, że policjanci zostali rzuceni na pożarcie.

 

Faktycznie wysłanie 2-osobowego patrolu na grupę rozszalałych chuliganów wygląda na czystą głupotę i wręcz sadyzm. Miejmy nadzieję, że te straszne wydarzenia każą francuskim władzom z nową energią zawalczyć z tym rosnącym problemem.

Komentarze