Edyta Górniak jest jedną z najbardziej znanych artystek w Polsce. Piosenkarka niedawno wróciła z USA i przeszła kwarantannę. Teraz postawiła na bardzo szczere wyznanie. Takich słów chyba nikt się nie spodziewał.
Edyta Górniak jest chyba najbardziej znaną artystką w Polsce. Dobrze pamiętamy jej kapitalny występ w konkursie Eurowizji i wysokie miejsce.
Piosenkarka niedawno wróciła ze Stanów Zjednoczonych do Polski i przeszła kwarantannę trwającą dwa tygodnie. Teraz postawiła na szczere wyznanie.
W rozmowie z mediami Edyta Górniak podzieliła się radami ze swoimi fanami w tym trudnym czasie.
Przecież sami decydujemy o tym, ile razy włączamy telewizor. Nie poddaję się temu, bo dla mnie ta ilość informacji jest trucizną. Nie dosyć, że są one negatywne, to trudne do zweryfikowania. Nie ma sensu zaśmiecać głowy czymś, na co nie mamy wpływu.
-powiedziała piosenkarka.
Według niej wirusy i bakterie zawsze pojawiały się w naszym życiu, ale „pierwsze drzwi, które wpuszczają naszą chorobę pod nasz dach to przygnębienie, strach i depresja (…).”
Dodała, że kiedy ludzie się boją łatwiej nimi manipulować. Zaznaczyła, że we wszystkim trzeba zachowywać zdrowy rozsądek.
Umacniajmy przyjaźnie. Cieszmy się, że to nie stało się w smutnym, szarym i deszczowym listopadzie (…) przyroda wokół będzie cieszyć oczy i pomoże nam przetrwać czas izolacji.
-zakończyła.
Zgadzacie się? Co sądzicie na temat słów Edyty Górniak?
Źródło: pomponik.pl
Foto: zrzut ekranu