Od wielu miesięcy cały świat zmaga się z koronawirusem i na razie nic nie wskazuje na to, aby świat miał poradzić sobie z tym groźnym wirusem. Trudną sytuację mają Stany Zjednoczone, Indie, czy nawet Polska. Rządzący wprowadzają bardzo wiele obostrzeń. W wielu krajach rządzący nakazali noszenia maseczek. Wszyscy zapewne zastanawiają się jakie mogą być tego skutki. Jeden z naukowców przedstawił szokujące informacje.
Od wielu miesięcy cały świat za wszelką cenę próbuje zwalczyć groźnego wirusa jakim jest koronawirus. Nic nie wskazuje na to na razie by liczba zakażeń na świecie miała spadać.
Znany naukowiec i ratownik medyczny Jarosław Sowizdraniuk przedstawił skutki noszenia maseczek. Przeprowadził też eksperyment.
Poprzez mój eksperyment chciałem przekonać głównie osoby zdrowe i aktywne społecznie do noszenia maseczek, co wpływa na bezpieczeństwo nas wszystkich. Uświadomić, że ich zdrowie nie jest zagrożone poprzez używanie tych zabezpieczeń. Konsekwencje zarażenia SARS-CoV-2 są natomiast nieznane i mogą być niebezpieczne
-powiedział naukowiec.
Noszenie maseczki przez trzy godziny pełnej pracy biurowej ani w kawałku nie wpłynęło na to, że byłem niedotleniony, albo że miałem hiperkapnię, czyli zwiększony poziom dwutlenku węgla
-dodał.
Co ciekawe naukowiec w swoim eksperymencie udowodnił, że dwutlenek węgla oraz tlen przenika przez maseczkę ochronną. Z tego też powodu przemieszczanie ich nie jest utrudnione.
Jaka jest Wasza opinia na temat jego słów? Myślicie, że może mieć rację?