Od jakiegoś czasu cała Polska zmaga się ze wzrostem zakażeń na koronawirusa. Na razie niestety nic nie wskazuje na to, aby liczba zakażeń miała spadać. Coraz częściej jednak mówi się na temat szczepionek, które nierzadko wzbudzają kontrowersje pod względem skutków ubocznych. Tym razem naukowcy wypowiedzieli się właśnie na ten temat. Zobacz, co dokładnie stwierdzili!
Jak wiadomo podczas epidemii koronawirusa na świecie coraz częściej poruszany jest temat szczepień. W niektórych krajach takich jak np. Wielka Brytania szczepienia już zostały podane. Pomimo, że amerykańscy naukowcy nie mają do szczepionki żadnych zastrzeżeń nie oznacza to, że nie pojawią się po nich skutki uboczne.
Jak zaobserwowano najczęstsze z nich to:
Ból w miejscu zaszczepienia (91.6 proc.), Zmęczenie (68.5 proc.) Ból głowy (63.0 proc.) Ból mięśni (59.6 proc.) Ból stawów (44.8 proc.) Dreszcze (43.4 proc.).
Warto jednak zaznaczyć, że ponad 16% osób, które zdecydowały się przyjąć szczepionkę pojawiły się poważne skutki uboczne. O jakie objawy chodzi? Jak się okazuje objawy były na tyle silne, że nie pozwoliły wykonać czynności życia codziennego (opuchlizna, ból, gorączka, ból głowy czy wymioty).
(…) brak przesłanek wskazujących na stwierdzenie związku między przyjęciem wystąpieniem objawu Bella a przyjęciem szczepionki przeciwko COVID – 19
-poinformowali z kolei eksperci FDA.
(…) zaleca się monitorowanie częstości występowania tego objawu, gdy lek zostanie dopuszczony do użytku publicznego
-dodano.
Jaka jest Wasza opinia na ten temat?