Dla Roberta Biedronia czas kampanii wyborczej to czas ogromnej pracy i wielkiego wysiłku. Kandydat Lewicy na prezydenta za wszelką cenę chce wejść do drugiej tury wyborów. Choć sondaże jednak dają mu czwarte miejsce. Tuż za nim jest kandydat niezależny Szymon Hołownia, a drugie miejsce w sondażach zajmuje Małgorzata Kidawa-Błońska. Niekwestionowanym liderem wszystkich sondaży jest dotychczasowy prezydent Andrzej Duda, który w każdym możliwym sposobie (na tę chwilę) ma zapewnioną reelekcję.
W parlamencie europejskim wielokrotnie atakowano Roberta Biedronia, który od maja zasiada jako eurodeputowany z partii Wiosna. Zazwyczaj ataki pochodzą od strony przedstawicieli partii Prawo i Sprawiedliwość. Była już ostra wymiana zdań z Beatą Szydłą czy Beatą Kempą, która popisała się twierdzeniem, że partner Roberta Biedronia jest kandydatką na pierwszą damę. A teraz do kolejnej ostrej wymiany zdań doszło między europosłanką PiS Joanną Kopcińską i Robertem Biedroniem.
Joanna Kopcińska powiedziała: „Jestem eurodeputowaną wybraną z Polski. Jestem Polką dumną ze swojego kraju, z narodu z przepiękną historią i przepięknymi ludźmi. Nie straszmy ludźmi polexitem. Jest on tak samo możliwy jak wyjście Niemiec czy Francji z Unii Europejskiej”.
Na te słowa Kopcińskiej odpowiedział Robert Biedroń. Europoseł Wiosny i kandydat na fotel prezydenta RP powiedział: „Szanowna pani posłanko. Ja też jestem dumny z Polski. Jestem dumny z kraju, który miał drugą najstarszą konstytucję na świecie. Jestem dumny z kraju, który obalał komunizm, ale wstydzę się, że w moim kraju żyją ludzie, którzy są gorsi od komunistów, bo zniszczyli mój kraj gorzej, niż zrobili to komuniści. To jest największy wstyd III RP”
ZOBACZ: Duda wygwizdany nad morzem! PiS domaga się przeprosin od Kidawy!
Skoro Biedroń jest w koalicji z postkomunistami (SLD), to ciekawe kogo miał na myśli, że „są gorsi od komunistów”?