Szpital HCP w Poznaniu to umowna nazwa placówki „CENTRUM MEDYCZNE HCP, Szpital im. św. Jana Pawła II”.
To właśnie w tym szpitalu na psychiatryczne izbie przyjęć stosowano (bądź nadal się stosuje) szokujące praktyki. Takie działania stosowane w kierunku osób z problemami psychicznymi, skutkować mogą śmiercią. Tak też było w przypadku jednego z księży.
Ksiądz popełnił samobójstwo
Latem 2022 roku ksiądz z miejscowości Śródka popełnił samobójstwo. Wcześniej jednak – mając świadomość, w jakim jest stanie – zgłosił się do szpitala psychiatrycznego w Poznaniu. Jednak nie pozostał na oddziale psychiatrycznym szpitala HCP , a wyszedł „na własną prośbę”. Niedługo później, bo w nocy z 16 na 17 lipca 2022 roku, przeciął sobie tętnicę i wykrwawił się.
Jak jednak twierdzą ratownicy medyczny, którzy zgłosili się do Onetu wątpią w to, że duchowny faktycznie chciał wyjść ze szpitala:
Nie wierzymy w to, bo nasze środowisko doskonale wie, jak wygląda to „wychodzenie na własną prośbę” z tej konkretnej izby przyjęć. Nakłanianie do podpisania takich oświadczeń to stały manewr jej pracowników, a wynika z przepełnionych oddziałów, ale także z lenistwa i znieczulicy*
– twierdzą.
„doktor kazał jej podpisać oświadczenie, że wcale nie ma myśli samobójczych”
Inny przypadek to kobieta, która chciała się otruć. Trafiła jednak do szpitala, gdzie wykonano płukanie żołądka. Później zaś udała się na izbę psychiatryczną w Centrum Medycznym HCP. Tam jednak – choć była dopiero co po próbie samobójczej, kazano jej podpisać oświadczenie, że nie ma myśli samobójczych. Wówczas zadzwoniła do jednego z ratowników, który był jej znajomym:
…zadzwoniła do mnie roztrzęsiona, prosząc o jak najszybsze zabranie stamtąd, bo pan doktor kazał jej podpisać oświadczenie, że wcale nie ma myśli samobójczych. Wtedy, po konsultacji ze znajomym psychiatrą, pojechałem na izbę i zrobiłem awanturę. (…)
Po wielkiej kłótni moja znajoma została przyjęta, a lekarz, który nakłonił ją do podpisania tego lipnego oświadczenia, z rozbrajającą szczerością przyznał, że to był tylko taki test, żeby sprawdzić, jak bardzo pacjentka jest zdeterminowana do tego, żeby zostać w szpitalu.
„Mój mózg nie działa do końca poprawnie”. Uczestniczka „Hotelu Paradise” kandydatką do Europarlamentu!
Nagi jechał tramwajem
Z kolei pewien schizofrenik próbował zabić własną matkę i kobieta trafiła z obrażeniami do szpitala. Tymczasem jej syn nie został przyjęty na psychiatrię. Mężczyzna jednak zaczął sam obawiać się swoich ataków i chcąc zwrócić na siebie uwagę, nagi jechał tramwajem:
Był na tyle zorientowany co do swojego stanu, że wielokrotnie podkreślał, że jego główną motywacją jest trafienie na oddział w celu zabezpieczenia innych przed napadami swojej agresji
– opowiadają ratownicy.
Dlaczego pacjenci są odsyłani z psychiatrycznej izby przyjęć?
Szpital HCP z jednej strony boryka się z brakiem miejsc na oddziale. Jednak jak mówią ratownicy, którzy ze sprawą zgłosili się do Onetu, większym problemem jest znieczulica lekarzy i ich lekceważenie. Uważają też, że „stara” ekipa jest już wypalona, a młodzi lekarze nie chcą się wychylać i traktować pacjentów w inny sposób niż starsi koledzy. W efekcie wiele osób, które powinny być hospitalizowane, wychodzi do domu. Często kończy się to tragicznie, bo albo robią krzywdę sobie, albo innym ludziom.
Obecnie, po nagłośnieniu sprawy, poznańska Prokuratura wykonuje czynności sprawdzające.
Skandal w Łódzkim pogotowiu. Lekarz odmówił wykonania badania!
*źródło: onet