Sztuczne „piersi” klientki wybuchły podczas wykonywania tatuażu! Skupiony na pracy tatuażysta omal nie dostał zawału!

Młoda Chinka wybrała się do salonu tatuażu by zrobić psikusa mężczyźnie, który miał ją tatuować. Jej kawał o mało nie zakończył się tragicznie. Kobieta na pierwszy rzut oka wyglądała jakby faktycznie była posiadaczką ogromnych, sztucznych piersi. Jednak jej bujny biust w rzeczywistości był „nieprawdziwy”, ponieważ włożyła pod bluzkę napompowane balony. Pracownik podczas wykonywania tatuażu salonu zupełnie nie zdawał sobie z tego sprawy.

Tatuażysta wykonywał swoją pracę i wydawało się, że nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, kiedy na chwilę odwrócił wzrok, by sięgnąć po inny kolor tuszu do tatuażu wtedy nastąpił wybuch piersi. Przerażony mężczyzna spadł z krzesła i poważnie się poobijał. Po incydencie zupełnie nie było mu do śmiechu i wyglądał na wściekłego.

 

 

Zupełnie inaczej do sprawy podeszli Internauci, którzy stwierdzili, że choć pomysł był szalony, to udał się i można mieć wrażenie, że nieprawdziwe „silikony” faktycznie „eksplodowały”.  Całe szczęście skończyło się tylko na strachu, a pomysłowa klientka będzie mieć nauczkę, że niektóre  miejsca nie są zbyt dobre na żarty.

https://www.youtube.com/watch?v=_uuQRo8eQRA

 

źródła: youtube.com, foto youtube.com

Komentarze