Maja Bohosiewicz to aktorka i businesswomen – właścicielka marki Le Collet. Jest także influencerką obserwowaną przez ponad 400 tysięcy osób.
Wydaje się, że aktorka żyje na wysokim poziomie. Potwierdzają to liczne zagraniczne wyjazdy Mai Bohosiewicz. Ona sama swoją rodzinę nazywa nomadami: #nomadlife #digitalnomad.
Dwa tygodnie temu Maja Bohosiewicz z mężem i dziećmi pojechali na hiszpańską wyspę Teneryfę. Jest z nimi także Olga Frycz z córeczką, na tydzień przyjechał też Grzegorz Sobieszek – były partner Frycz i tata Helenki. Jest to więc wyjazd paczki przyjaciół.
Sądząc po zdjęciach zamieszczanych przez Olgę i Maję, przybywają w ośrodku wypoczynkowym z basenem i w pobliżu morza. Otoczenie prezentuje się elegancko. Jednak, jak twierdzą same zainteresowane, żyją jak kury domowe. Najpierw Olga Frycz prezentując smukłą figurę chwaliła się, że idzie gotować zupę dla dzieci (zobacz tutaj).
Teraz Maja Bohosiewicz pokazała coś, czego nikt się nie spodziewał. Otóż celebrytka podczas pobytu na Teneryfie obiera ziemniaki!
…muszę wytłumaczyć, że nie jest to wyjazd luksusowy. Nie jemy tu langustynek na białych obrusach. Codziennie gotujemy, śniadanka, obiadki, kolacyjki. Sprzątamy, pierzemy, chodzimy na kilometrowe spacery. I w sumie muszę przyznać, że nigdy nie byłam tak intensywnie „kurą domową”🙀 – tłumaczy Maja.
Prawdopodobnie aktorki spotkały się z krytyką, że w tak trudnych czasach, one beztrosko wygrzewają się na słońcu i tym „drażnią” swoich obserwatorów. Być może dlatego pojawia się tłumaczenie, że to nie jest wyjazd luksusowy? 🙂