Tomasz Komenda spędził niesłusznie 18 lat więzienia za kratami. Został niewinnie skazany za morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Teraz Komenda znów trafia przed sąd. Chodzi o alimenty dla jego synka Filipa.
Lata w więzieniu
Tomasz Komenda przeżył koszmar za więziennymi murami. Mężczyzna został niewinnie skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że Komenda zgwałcił i zabił 15-letnią Małgorzatę. Za kratami spędził 18 lat. W ramach odszkodowania i zadośćuczynienia mężczyzna otrzymał 13 milionów złotych. Celem Tomasza Komendy było w końcu normalne życia na wolności. Próbował je prowadzić dzięki pomocy rodzinie i poznanej na wolności Annie. Para zakochała się w sobie i postanowiła iść razem przez życie. Tomasz oświadczył się ukochanej podczas premiery filmu „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”. Anna spodziewała się dziecka. Filip urodził się w listopadzie 2021 roku.
Porzucił rodzinę
Jednak wspólne życie okazało się nie lada wyzwaniem dla Tomasza Komendy. Mężczyzna nagle porzucił ukochaną i synka. Super Express informuje, że para niedawno spotkała się w sądzie. Chodzi o alimenty na synka Tomasza Komendy. Mężczyzna nie płaci ich na swoje dziecko. Anna- była partnerka Komendy powiedziała w rozmowie z Super Expressem:
Ludzie myślą, że ja pławię się w luksusie, że korzystam z milionów, które dostał Tomek i żyję sobie na wysokim poziomie. A to wszystko jest nieprawdą. Dopiero teraz sąd przyznał mi alimenty na dziecko, a trwało to rok
Anna dalej tłumaczy:
Tomek nie dał dziecku nic. Jestem z Filipem w tak trudnej sytuacji materialnej, że czekam w kolejce na przydział lokalu socjalnego we Wrocławiu. Czasem nie było mnie stać na opłacenie rachunków w wynajmowanym mieszkaniu
Nie chce płacić alimentów
Kobieta zapewniała, że chciała podjąć pracę choćby na pół etatu. Jednak gdy synek trafił do żłobek niemal cały czas chorował i praca okazała się niemożliwa. Tomasz Komenda zapowiada, że będzie odwoływał się od decyzji sądu o płaceniu alimentów. Mężczyzna powiedział w rozmowie z Super Expressem:
Są zdecydowanie za wysokie. Trzeba pamiętać, że ja moich pieniędzy nie zarobiłem. Mam je z uwagi na krzywdy, których doznałem
Komenda twierdzi, że była partnerka utrudnia mu kontakt z synem. Zapowiada, że będzie walczył o Filipa.
Zdjęcie: Facebook/ Bracia Collins