Trzebiatów: zwłoki mężczyzny wyłowione z rzeki. Czy to śmiertelna ofiara MASOWEGO ZATRUCIA dopalaczami?

Wciąż nie milkną echa bulwersującego masowego zatrucia dopalaczami, które miało miejsce w zachodniopomorskim Trzebiatowie. 15 osób trafiło do szpitala z objawami zatrucia nieznaną substancją psychoaktywną. Teraz – prawdopodobnie – odnaleziono pierwszą ofiarę śmiertelną.

 

Zwłoki w rzece Rega wypatrzyli przypadkowi przychodnie w czwartek około godziny 18:00. Policja ustaliła już, że był to 28-letni mieszkaniec Trzebiatowa. Lokalny portal nowy.gryfickie.info podał, że mężczyzna mógł zginąć z powodu dopalaczy, a więc jest powiązany ze sprawą masowego zatrucia.

 

 

Dziennikarze ustalili bowiem, że jego kuzyn przebywa w ciężkim stanie w szpitalu. Jest jedną z ofiar zatrucia dopalaczami. Czy w takim razie obie sprawy są powiązane? To pomoże ustalić sekcja zwłok i policyjne śledztwo.

 

 

Oskarżony o rozprowadzenie feralnego środka Aleksander N. spędzi najbliższe 3 miesiące w areszcie. Prokuratura podaje, że zebrane przeciwko niemu dowody są bardzo mocne i istnieje duże prawdopodobieństwo, że to faktycznie on odpowiada za zarzucane czyny.

 

 

Najmłodsza z jego ofiar ma 14 lat, najstarsza – 30. Oprócz 15 zatruty osób być może dojdzie ofiara śmiertelna. Mamy nadzieję, że za rozprowadzenie trucizny Aleksander N. poniesie zasłużoną karę. Ale nie tylko on powinien znaleźć się na ławie oskarżonych – ale też wszyscy ci, którzy wyprodukowali dopalacz i dopuścili do jego obrotu , być może mając pełną świadomość ryzyka.

 

źródło: wprost. pl/ foto: zdjęcie ilsutracyjne/ youtube.com/ screenshot

 

Komentarze