Tatry to popularny kierunek wakacyjny, a szczególnie latem góry odwiedzają osoby, które na co dzień niewiele mają wspólnego z turystyką.
I tak latem w Tatrach pojawiają się „turystki” w klapkach czy panowie w kapciach, ale też różne wycieczki czy kolonie. Nie wszyscy więc potrafią odpowiednio zachować się górach. Tatrzański Park Narodowy poinformował o zaskakujących katach wandalizmu.
Tatrzański Park Narodowy – wandale
Chodzi o podpisywanie się na skałach. O ile do takich „autografów” jesteśmy przyzwyczajeni w miastach – np. w windach czy na różnych murkach. O tyle w górach jest to szokujący widok.
Z przykrością zauważamy kolejne przypadki wandalizmu na tatrzańskich szlakach. Napisów i graffiti pojawiających się na skałach, nie da się po prostu wymazać. Ich usuwanie to proces wymagający wyniesienia w góry narzędzi i żmudnego, ręcznego ścierania farby. Często jest ona już nie do usunięcia. Ponadto, pracując w ten sposób niestety niszczymy bezpowrotnie roślinność naskalną, a stosowanie środków chemicznych jest wykluczone ze względu na ryzyko zanieczyszczenia środowiska.
– informuje Tatrzański Park Narodowy.
Polak wszedł na Gerlach. Szok CO miał na NOGACH!
A zdjęcie z „pomalowaną” skałą wywołało oburzenie:
Chamstwo i tyle. Brak słów. Niech w domu tak na ścianie wypisze. Niech tego wandala misiu pogoni.
Brakuje tylko napisu… Jestem debilem…
Słowo daję, że jak kiedyś przyłapię na gorącym uczynku to tego markera w tyłek wsadzę, ale zanim to zrobię to markerem na czole napiszę „jestem wandalem”.
Jak tylko widzimy jak ktoś niszczy w ten sposób szlaki, to zdjęcie i zgłoszenie na policję. Oni po zdjeciu znajdą.
TPN przypomina, że za taki akt wandalizmu można dostać karę od 500 zł. w górę. Jednak sprawcy są trudno uchwytni zaapelowano więc o zgłaszanie takich zdarzeń.
Pijany policjant za kierownicą. Dachował w centrum Warszawy!