W miniony weekend Marcin Bosak na instargramie opowiedział o tym, że został pobity przez kierowcę taksówki i jego kolegów.
Zaczęło się od tego, że auto niemal wjechało w syna Marcina Bosaka. Aktor zwrócił uwagę kierowcy i w „odwecie” dostał „solidne bęcki” [zobacz tutaj].
W tej sprawie zatrzymano już dwie osoby.
Początkowo aktor twierdził, że został pobity przez pracowników firmy Uber. Stwierdził nawet, że zatrudniani są tam „bandyci”. Jednak w toku postępowania ustalono, że nie była to ta korporacja.
Obecnie więc brana jest pod uwagę inna aplikacja świadcząca usługi przewozowe czyli Bolt. Firma jednak nie potwierdza, by mogli by to być jej kierowcy.
Mimo wszystko udało się zebrać dokumentację z pobicia i w sprawie zostały zatrzymane dwie osoby.
Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach często słyszy się o nadużyciach dokonywanych przez pracowników taksówek „z aplikacji”. Mowa tu o gwałtach, próbach gwałtów, pobiciach czy kradzieżach. Często wskazuje się na nienależytą weryfikację kierowców już w momencie nawiązywania z nimi współpracy.
>>>Robert Lewandowski dostał od Ani książkę. To był ZNACZĄCY prezent!
źródło: se.pl