Lech Wałęsa ujawnił, że przed Bożym Narodzeniem został bankrutem. Były prezydent twierdzi, że nie ma żadnych pieniędzy, więc prezentów nie będzie. Tylko jeden śledź na cztery osoby.
Bankrut
W rozmowie z Super Expressem Lech Wałęsa zdradził, że zbankrutował. I to przed Świętami Bożego Narodzenia. Polityk nie ma pieniędzy ani na urządzenie Świąt, ani na zakup prezentów. Były prezydent powiedział:
Jak spędzę Święta? A co Bóg da. Mam prawie 80 lat, zostało łóżeczko.
Wałęsa zapewnił, że gdyby miał pieniądze, obdarowałby bliskich podarkami. Powiedział:
Mam chęci na prezenty, ale na razie nie mam ich za co kupić.
Biedne Boże Narodzenie
Były prezydent szczerze mówi o swoich kłopotach finansowych. Jest w tarapatach. Stwierdził:
Byłem nawet za granicą, ale to wciąż mało pieniędzy. Parę groszy jest, ale to na długi. Mam za mało pieniędzy na prezenty. Podzielenie się opłatkiem, śledź jeden na cztery osoby. Sam nie liczę na żaden prezent, tylko na żonę. I nie chcę nic od nikogo, żadnego prezentu pod choinkę.
Nadal szuka pracy
Lech Wałęsa już na wiosnę zaczął szukać pracy przez jeden z portali internetowych. Promował się na nim jako przywódca, doskonały mówca. Widział siebie w roli prowadzącego spotkania motywacyjne czy biznesowe. Wysoko wyceniał godzinę swojej pracy. Żądał bowiem za nią aż 20 tysięcy złotych. Widać stawka była zbyt wygórowana. Były prezydent nadal szuka pracy i boryka się z problemami finansowymi. Te Święta będą u niego nadzwyczaj skromne.
Źródło: Super Express
Zdjęcie: Facebook: Lech Wałęsa