Uśmierciła 13-letniego syna tylko dlatego, że był poważnie chory! Wlała mu pól litra wódki do aparatury podtrzymującej życie!

Przerażającej zbrodni dokonała 43-letnia Melissa Robitille z Vermont w USA. Kobieta nie potrafiła zaakceptować, że jej nastoletni syn jest niepełnosprawny. Chłopiec wymagał ciągłej opieki, której matka nie chciała i nie umiała mu zapewnić. Pewnego dnia doszło do prawdziwej tragedii. Kiedy 13-letni Isaac płakał zdenerwowana 43-latka wlała do aparatury podtrzymującej go przy życiu pół litra wódki.

Chłopiec od urodzenia cierpiał na wrodzoną wadę genetyczną i wymagał całodobowej opieki i zainteresowania. Zdiagnozowano u niego poważne nieprawidłowości w pracy mózgu i rozszczep podniebienia.  Niestety z czasem jego matka straciła chęci do zajmowania się synem i za wszelką ceną chciała się go pozbyć. Do tragedii doszło kiedy 13-latek zaczął płakać, to właśnie wtedy z głowie Melissy zrodził się morderczy plan.

 

 

 

Kobieta wlała do aparatury podającej chłopcu pokarm pół litra alkoholu. Dla ważącego 22 kilogramy, ciężko chorego Isaaca dawka ta okazała się śmiertelna, Chłopiec trafił do szpitala jednak mimo wysiłków lekarzy nie udało się go uratować. 43-latce postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i skazano na 12 lat pozbawienia wolności.

 

 

 

źródła: fakt.pl, foto youtube.com

Komentarze