W czasie prac polowych wyorał niesamowity skarb. „Nogi się pode mną ugięły”

Pod Hrubieszowem w województwie lubelskim już nie raz dokonywano niesamowitych odkryć. Ziemia na tych terenach skrywa naprawdę wiele różnych pamiątek i artefaktów z odległych wieków. Tym jednak razem natrafiono na skarb, którego będzie nam mogła zazdrościć cała Europa. 

Mężczyzna, który natrafił na skarb na swoim polu pragnie pozostać anonimowy. Wiemy jedynie, że w czasie prac polowych zauważył w bruzdach ziemi srebrne monety. Gdy zaczął kopać natrafiał na więcej i więcej. Łącznie wykopał aż 5,5 kilograma srebrnych monet – 1753 sztuki rzymskich monet. Co te pieniądze robiły w tym miejscu?

 

ZOBACZ TEŻ: Przez POT zakażamy koronawirusem? Lekarz radzi: unikajmy…

 

Wszystko wskazuje na to, że musiał je gromadzić, być może przez całe swoje życie jakiś wysoko postawiony wojownik z plemienia Wandalów. W I-II w. p.n.e. to właśnie oni zamieszkiwali te ziemie i byli często atakowani przez Gotów. Być może właściciel fortuny zakopał ją właśnie w zagrożeniu kolejnym najazdem. Nigdy już nie wrócił po swój skarb – zapewne zginął, a być może nie było mu dane wrócić w to samo miejsce. A może zapomniał, w którym miejscu schował skarb?

 

Wiemy na pewno, że po ponad dwóch tysiącach lat kosztowności wykopał uczciwy człowiek, który na własną rękę wydobył skarb, wymył z ziemi i po prostu przyniósł do muzeum w Hrubieszowie.

 

Z wrażenia aż nogi się pode mną ugięły, gdy przyszedł do nas pan, który odnalazł te pieniądze. Takiego skarbu będą nam zazdrościć w całej Europie

– powiedział „Faktowi” Bartłomiej Bartecki, dyrektor muzeum  Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie.

Komentarze