W Kolonii miało być bezpiecznej, ale nie było

W Kolonii minęła pierwsza noc tradycyjnego karnawału. Mimo zwiększenia liczby policjantów patrolujących miasto doszło do 22 incydentów o podłożu seksualnym.

O mobilizacji kolońskiej policji i innych służb pisaliśmy już wcześniej. Burmistrz Kolonii chciała by podczas karnawału nie doszło do powtórki z sylwestra, po którym to ponad 1200 kobiet zgłosiło, że padło ofiarą przemocy seksualnej. Mimo zmobilizowania 2,5 tysiąca policjantów i służb pomocniczych doszło do 22 incydentów o podłożu seksualnym, to dwa razy więcej niż rok temu, mimo, iż frekwencja w porównaniu do zeszłorocznej była o wiele niższa. Mniejsza liczba osób na zabawie karnawałowej, to według urzędników wina złej pogody.

W piątek rano doszło do gwałtu i pobicia do nieprzytomności 22-letniej mieszkanki Kolonii. Sprawcą ma być imigrant z Afganistanu, który został ujęty w ośrodku dla uchodzców. Według informacji dziennika Bild Zeitung ofiara zidentyfikowała już sprawcę.

Policja zatrzymała 190 osób, ale nie chce odpowiadać na dokładne pytania o tożsamość napastników. Karnawał w Kolonii potrwa do poniedziałku, wtedy też okaże się na ile mobilizacja policji pomogła w zabezpieczeniu imprezy. Cała Europa bacznie przygląda się sytuacji w Kolonii. Jeżeli dojdzie do sytuacji podobnej jako podczas sylwestra, to służbom i mediom niemieckim nie uda się tego faktu utrzymać w tajemnicy.

Źródło: bbc.com, Bild Zeitung

JS

Komentarze