Przepisy, które pojawią się w nowej ustawie dotyczącej zasad panujących podczas zwolnienia lekarskiego pozornie „idą na rękę” pracownikom. Zakładają one spędzanie tego czasu nie tylko w zaciszu domowym, ale także za granicą. Czy jednak jest to takie proste, jak się zapowiada?
W związku z nowym projektem ustawy wydanym przez Ministerstwo Pracy wiąże się wiele kontrowersji. Dokument ma pozwolić na wyjazdy zagraniczne podczas pobytu na tzw. L4, czyli zwolnieniu chorobowym. Nowelizacja wychodzi naprzeciw Polakom nadużywającym swoje prawa podczas zwolnienia lekarskiego, którzy zamiast poprawiać swój stan zdrowia w domu, wypoczywają pod palemką. Jednak trzeba przyznać, że polscy pracownicy nie zrezygnują z wykorzystywania turystycznie swojego zwolnienia lekarskiego, a jedynie przestaną się z tym ukrywać – bo mogą.
- Przepis ten stanowi systemową zachętę do nadużyć i wykorzystywania zwolnień lekarskich w celu turystycznych lub wypoczynkowych wyjazdów zagranicznych – podaje w kontrze do nowego projektu Ministerstwo Zdrowia na portalu prawo.pl.
Do tej pory zaleceniem przebywania na L4 był stały pobyt w domu. Jedynym prawnym zezwoleniem na opuszczenie kraju było zalecenie pisemne od lekarza wydającego ów dokument. Badania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych informują o coraz częstszych wyjazdach, których liczba w ubiegłym roku przekroczyła 240 mln dni Polaków za granicą podczas zwolnienia.
Na takim chorobowym wyleczymy zdrowie, ale zaboli nas kieszeń
Większa swoboda w tym zakresie może spowodować duże straty finansowe w systemie bankowym. Ekspert rynku pracy i prezes Conperio, Mikołaj Zając twierdzi, że będzie to „furtka do jeszcze większych oszustw”, która doprowadzi do ubytków nie tylko pracodawców, ale także zakładów ubezpieczeń społecznych. Aby przeprowadzić niezbędne kontrole w tej kwestii oszacowano koszt zwolnień na ponad 52 mln zł, czyli znaczącą część całkowitych finansów zakresu ubezpieczeń.
Zamiast dopuszczać do tego typu sytuacji i „luzować” przepisy, warto byłoby zwiększyć kontrolę nad zwolnieniami lekarskimi, które mogłyby zawęzić luki prawne i wiążące się z nimi nadużycia. Ekspert proponuje monitorowanie pracowników korzystających z L4, zmniejszenie możliwości wystawiania takich zwolnień ograniczając je do faktycznie potrzebnych oraz sprawdzanie bieżącego stanu zdrowia chorych.