Jerzy Stuhr w szpitalu. Rodzina przerwała milczenie i wydała oficjalne oświadczenie.
Jerzy Stuhr, niekwestionowana legenda polskiego kina, znalazła się w szpitalu. Początkowo nikt nie miał pojęcia, z jakiego powodu aktor musi być hospitalizowany. Później okazało się, że lekarze podejrzewają udar mózgu. Teraz rodzina w końcu przerwała swoje milczenie w sprawie gwiazdora.
Wielka gwiazda polskiego kina, nocą z niedzieli na poniedziałek trafiła do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Według informacji ze szpitala stan Stuhra był ciężki. Podejrzewano udar mózgu. Aktor przeżył już m.in. nowotwór krtani a także zawał serca. Nikt nie wiedział, co dzieje się w szpitalu z aktorem. Teraz okazało się, że Jerzy Stuhr dziś…
… miał poczuć się lepiej i powoli wraca do zdrowia. Rodzina podkreśla jednak, że najbliższe dni będą kluczowe. Wszyscy fani liczą na pomyślny finał tej sprawy. Nikt nie wyobraża sobie odejścia tak znakomitego aktora. Mimo to dziś wielu Polaków w Google wpisywało frazę „Jerzy Stuhr nie żyje”. Uspokajamy. Aktor żyje i jest duża szansa, że i tym razem pokona chorobę.
-Najbliższe dni okażą się kluczowe, zatem prosimy o dobre myśli i o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym momencie – zaznaczyła rodzina w komunikacie dla Polskiej Agencji Prasowej.
Wcześniej fanów uspokajał syn aktora – Maciej Stuhr na antenie Radia Zet. -Powoli wraca do siebie- przekonywał gwiazdor.