Wbiegł w płomienie na oczach strażaków. Szalony czyn miał jedno uzasadnienie [VIDEO]

Śmierć w płomieniach, to chyba najgorsze, co może spotkać żywą istotę. Jednak ten mężczyzna na przekór logice, strachowi i namowom strażaków zaryzykował tak okropną śmierć i wbiegł do swojego płonącego domu. Początkowo wszyscy myśleli, że mają do czynienia z szaleńcem.

Na nagraniu pochodzącym z USA widzimy akcję strażaków, którzy usiłują zapanować nad rozprzestrzeniającym się pożarem jednorodzinnego domu. W pewnym momencie jakiś mężczyzna wbiega wprost pod strumień wody ze strażackiego węża i usiłuje wbiec wprost w płomienie!

 

ZOBACZ: Urodziła dziecko w czasie libacji. Wyniosła noworodka na śmietnik i wróciła imprezować

 

 

Przez chwilę zdesperowany mężczyzna wykłóca się ze strażakami, którzy zapewne odwodzą go od straceńczego pomysłu. Wreszcie ku przerażeniu świadków znika w dymie i ogniu.

 

Niech mu ktoś pomoże! – zaczynają wołać zaniepokojeni ludzie.

 

Gdy w kadrze pojawiają się kolejny strażacy mężczyzna wraca i to nie sam! Prowadzi przestraszonego, ale całego i zdrowego psa, którego zapewne był właścicielem!

 

ZOBACZ: Ma 5 lat, nie mówi i jest półdzika. Nikt nie chciał wejść do tego mieszkania bez kombinezonu – wstrząsające odkrycie

 

Choć z popalonym ubraniem, włosami i poparzeniami, to ten facet na pewno może być z siebie dumny. Wykazał się wielkim oddaniem i jesteśmy pewni, że pies odwdzięczy mu się wielokrotnie za dobro, które otrzymał od swego pana.

 

Komentarze