W sieci pojawiło się zdjęcie Julii Wieniawy, które wzbudziło spore zainteresowanie wśród fanów aktorki. Chodzi o handel dziećmi.
Julia Wieniawa jest jedną z popularniejszych aktorek młodego pokolenia. Na jej Instagramie obserwuje ją niemalże 1,5 miliona fanów. Nic dziwnego, wielbiciele Julii zainteresowani są jej życiem prywatnym i zawodowym. Z niebywałą skutecznością wyłapują wszelkie plotki na temat gwiazdy i zdjęcia, które pojawiają się w sieci. Kariera Julii nabiera coraz to większego tempa. Gwiazda dostaje propozycje udziału nie tylko w serialach ale także i w filmach znanych reżyserów. Celebrytka przyznała, że chciałaby nawet podbić w przyszłości Hollywood, jednak wie, że wymaga to mnóstwa pracy i wysiłku.
Młoda celebrytka wywołała ostatnio spore zainteresowanie fanów. Chodzi o nowy film reżyserii Patryka Vegi pt. „Small world” z Julką na czele. Aktorka zagra ofiarę handlu ludźmi.Vega opublikował na swoim Instagramie zdjęcie Wieniawy w bardzo romantycznej scenerii. Gwiazda ma na sobie czerwoną, kobiecą bieliznę. Reżyser pod zdjęciem zapowiedział, że już w środę pojawi się zwiastun produkcji a gorąca fotka aktorki jest małą zapowiedzią tego co przyszykował dla swojej publiczności.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje gwiazda Polsatu. Przegrał walkę z ciężką chorobą
,,Kochani, już w środę o godz 8.00 pokażę Wam zapowiedź zwiastuna filmu o handlu dziećmi „SMALL WORLD”‼️‼️‼️ #smallworldfilm#zwiastun” – czytamy w opisie pod zdjęciem
W jednym z wywiadów Patryk Vega przyznał, jak ważny jest dla niego ten projekt:
– Myślę o tej produkcji jak o międzynarodowym projekcie. Artyści z różnych krajów zjednoczą się w proteście będącym krzykiem przeciwko handlowi dziećmi, który jest porażającym procederem. Mam nadzieję, że film zagości ze swoim przesłaniem na zagranicznych festiwalach. Dla mnie będzie miał on charakter misyjny i ewangelizacyjny. Mam poczucie, że chcę go zrobić jako człowiek, a nie producent czy biznesmen. Mogę powiedzieć, że ten obraz będzie dziesięć razy większym hardcorem niż „Botoks”. Scenariusz jest bardzo mocny – opowiedział Vega w jednym z wywiadów.