Włoska premiera filmu „Zieja” już za nami!

W Rzymie odbyła się właśnie premiera filmu „Zieja”. Obraz w reżyserii Roberta Glińskiego przedstawia życie ks. Józefa Ziei – kapelana Szarych Szeregów i współzałożycielu Komitetu Obrony Robotników (KOR)

 

Robert Gliński, reżyser filmu przyznaje jak wielkim człowiekiem był ks. Józef Ziei i jak wiele można uczyć się od tego legendarnego kapłana, wielkiego polskiego patrioty. Mówił:

 

On [ks. Józef Zieja] był człowiekiem bez skazy, o bardzo silnych wartościach, bardzo silnej moralności, który wierzył w prawdę; taką prawdę, która oczyszcza i uzdrawia. Teraz są czasy tak skomplikowane, tak pogmatwane, żyjemy w takim chaosie wartości, sporów, skłóconych postaw, że opowieść o tej postaci na pewno odegra bardzo ważną rolę.

 

W Polsce film wejdzie do kin już 13 marca. W roli tytułowej pojawi się Andrzej Seweryn. Pojawią się także na ekranie m. in. Zbigniew Zamachowski, Mateusz Więcławek, Sławomir Orzechowski, Sonia Bohosiewicz, Redbad Klynstra czy Tadeusz Bradecki, który wcielił się w rolę Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego.

 

Film został wyprodukowany przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w koprodukcji z Telewizją Polską, przy współfinansowaniu Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Miasta Lublin.

 

Jak czytamy w zapowiedzi tego filmu: „Rok 1977. Osiemdziesięcioletni ksiądz Jan Zieja (Andrzej Seweryn), współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników, jest przesłuchiwany przez Grosickiego, oficera Służby Bezpieczeństwa (Zbigniew Zamachowski). Grosicki nakłania go do współpracy. Ksiądz odmawia. Grosicki nie daje za wygraną. Jest świetnie przygotowany. Wie o życiu księdza wszystko, czym chce zdobyć jego zaufanie. Jeśli mu się nie uda, może stracić wszystko. Przesłuchania uruchamiają wspomnienia z życia Ziei. Pełne dramatycznych wydarzeń związanych z polską historią XX wieku, są tłem do pokazania jego bezkompromisowej postawy moralnej. Film jest epicką wędrówką przez historię Polski. Przewodnikiem tej opowieści jest charyzmatyczny ksiądz Jan Zieja.

 

 

Komentarze