Kasia Cichopek zaliczyła niezłą wpadkę w „Pytaniu na śniadanie” Prowadząca program śniadaniowy nie rozumiała o czym mówią zaproszeni goście. Z pomocą pospieszyła Izabela Trojanowska.
Po Sylwestrze
Kasia Cichopek i Robert El Gendy prowadzili noworoczne wydanie programu „Pytanie na śniadanie”. Gospodarze programu rozmawiali z zaproszonymi gośćmi o Sylwestrze i Nowym Roku w różnych krajach i kulturach. W studiu gościli między innymi: Izabela Trojanowska, Paulla, Dariusz Wieteska, Jakub Kucner. Każdy z gości opowiadał w jaki sposób spędził noc sylwestrową.
Świeży wygląd
Kasia Cichopek zauważyła, że każdy z gości prezentuje się bardzo świeżo po sylwestrowej nocy. Prowadząc zapytała jak to możliwe i czy nigdzie nie byli w Sylwestra. Jako pierwsza odpowiedziała Paulla:
Byłam na białej sali!
Wtórowała jej Izabela Trojanowska. Powiedziała:
Ja też. Także tutaj możemy sobie podać rękę.
Paulla powiedziała:
Dlatego jesteśmy wypoczęte i tutaj z wami jesteśmy.
Wpadka prowadzącej
Konwersację między paniami przerwała Katarzyna Cichopek. Zapytała:
Co to znaczy „biała sala”? Przepraszam muszę dopytać.
Rozmówczynie szybko wyjasniły Cichopek znaczenie tego określenia. Izabela Trojanowska powiedziała, że tego dnia nie pracowała, a Paulla, że ten wieczór spędziła „pod pierzynką”. Termin „biała sala” oznacza pozostanie w zaciszu domowym. To wybór snu i odpoczynku,ca nie imprezy sylwestrowej.
Źródło: Fakt
Zdjęcie: Facebook/ Pytanie na śniadanie