Wyskoczył z okna i zmarł w szpitalu psychiatrycznym. Tajemnicza śmierć polskiego rapera budzi wątpliwości do dziś

Ta informacja była szokiem dla wszystkich słuchaczy polskiego rapu. Niespodziewanie i w tragicznych okolicznościach odszedł wykonawca, którego trudno było kojarzyć z jakąkolwiek słabością. Lubił żyć szybko i poza prawem. Niestety w pewnym momencie życie prawdopodobnie go przerosło. 

18 marca minęły dwa lat od śmierci Tomasza Chady, polskiego rapera reprezentującego nurt uliczny, który wykreował swój wizerunek jako twardego i bezwzględnego mężczyzny, który kpił sobie z prawa i organów ścigania. Miał zaledwie 39 lat. Co dziś wiemy o okolicznościach jego śmierci i czy sprawa została już wyjaśniona na tyle, by nie budzić szeregu wątpliwości?

 

14 marca 2018 roku znaleziono rapera na chodniku przed jedną z kamienic w Mysłowicach na Śląsku. Był tylko w bieliźnie. Wszystko wskazywało na to, że wyskoczył z okna na trzecim piętrze. Tak też zeznali świadkowie. Z podejrzeniem urazu kręgosłupa przewieziono go na mysłowicką ortopedię. W szpitalu okazało się, że jest pod wpływem środków odurzających.

 

17 marca Tomasz Chada miał wstać z łóżka i zacząć demolować swoją salę. Do pielęgniarki krzyczał „Spier***aj, bo cię zabiję!”, biegał po szpitalnym korytarzu i wzywał Jezusa. Uderzał balkonikiem o ścianę, po czym wybiegł z budynku. Personel w międzyczasie wezwał policję.

 

ZOBACZ TEŻ: Kim Dzong Un to ukrywa. W Korei Północnej z powodu koronawirusa zmarło już 180…

 

Chada został zatrzymany w pobliskim parku, skuty kajdankami i przewieziony karetką do szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Przy tych czynnościach asystowali policjanci.

 

18 marca o 8:45 raper zmarł na izbie przyjęć szpitala psychiatrycznego. Doszło do zatrzymania akcji serca. Reanimacja nic nie pomogła. Dziennikarze Gazety Wyborczej dotarli wkróce do wyników sekcji, według których do jego śmierci nie przyczyniła się policyjna interwencja.

 

Raper został pochowany 27 marca na cmentarzu w podwarszawskim Józefowie. Pod koniec tamtego roku do kin trafił film „Proceder” opowiadający o życiu i karierze Tomasza Chady. Mimo upływu lat, tak naprawdę wciąż nie znamy wszystkich okoliczności śmierci, a część z fanów rapera nadal nie wierzy w oficjalną wersję wydarzeń podaną przez prokuraturę i policję.

 

 

Komentarze