Premier Mateusz Morawiecki jeszcze nie tak dawno zapewniał, że sytuacja w finansach publicznych jest opanowana, a wypłata trzynastych emerytur nie jest zagrożona. Jednak jak się okazuje rząd musi błyskawicznie pożyczyć pieniądze.
Potrzeba pieniędzy
Za trzy tygodnie rozpocznie się wypłata trzynastych emerytur dla seniorów. Ta dodatkowa emerytura jest dla wielu starszych ludzi ważnym zastrzykiem pieniędzy. „Trzynastka” trafia do 10 milionów polskich emerytów i rencistów. Seniorzy bez względu na wysokość rent i emerytur, które pobierają, otrzymają 1588 zł. W tym roku te dodatkowe świadczenia pochłoną aż kilkanaście miliardów złotych. Rząd ma problem z pieniędzmi i w trybie błyskawicznym musi je pożyczyć.
Brakuje 5 miliardów złotych?
Brakuje około 5 miliardów złotych. Pieniądze miałyby zostać pożyczone z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Jak informuje dziennik Fakt w Wykazie Prac Legislacyjnych rządu pojawiła się już zapowiedź projektu, który mówi o wykorzystaniu pieniędzy z Funduszu na wypłatę trzynastych emerytur. Dziennik Fakt przytacza cytat z projektu rozporządzenia, który został przygotowany przez resort rodziny:
Z uwagi na potrzebę zabezpieczenia innych istotnych społecznych zadań realizowanych i planowanych do realizacji przez Fundusz Solidarnościowych w 2023 roku, niezbędne jest uzupełnienie środków pieniężnych tego Funduszu
Czternasta emerytura
Według dr Antoniego Kolka z Instytutu Emerytalnego, rząd chce zabezpieczyć też pieniądze na czternaste emerytury. Jednak w budżecie nie uwzględnił na nie ani grosza. Antoni Kolek powiedział w rozmowie z dziennikarzami Faktu:
Na miesiąc przed wypłatą trzynastek, rząd zorientował się, że brakuje 5 miliardów złotych na pokrycie zaplanowanych wydatków. Nie wierzę, że to jest błąd
Zaciągnięta pożyczka będzie musiała być spłacona dopiero w 2037 roku.
Zdjęcie: Pexels