Zakochał się w bułgarskiej prostytutce z sex-kamerek. Zrobił dla niej coś potwornego

29-letni Grant Amato zrujnował życie swoje i najbliższych. Został wyrzucony ze szkoły, stracił pracę, a wreszcie wypędzono go z domu. On wciąż jednak przede wszystkim myślał o swojej miłości – bułgarskiej prostytutce, która od dłuższego czasu sprzedawała mu swoje wdzięki na sex-kamerkach internetowych.

 

Dramat wydarzył się w ubiegły piątek w mieście Chuluoty na Florydzie w USA. Jednak tą historię warto opowiedzieć od początku, a nie od końca. Grant Amato jakiś czas temu uzależnił się od seksu i Internetu. Na witrynie internetowej Cam Girls poznał pewną Bułgarkę, która za pieniądze okazywała mu swoje wdzięki.

 

Mężczyzna tak mocno zadurzył się w tej relacji, że zaczął kraść swoim bliskim pieniądze na kolejne seanse przed seks-kamerką. Łącznie urosło to do kwoty 200 tysięcy dolarów! Przy tym Amato cały czas uważał, że z Bułgarką tworzy silny związek i że się kochają!

 

ZOBACZ: Na imprezie urwał jej się film. Gdy się obudziła, działo się coś okropnego

 

Gdy nie zerwał kontaktów z kobietą mimo ostrzeżeń rodziny, ci wyrzucili go w końcu z domu. Wcześniej Amato stracił pracę jako pielęgniarz i został wyrzucony ze szkoły.

 

Jego 31-letni brat mówił wprost, że Grant jest tak zakochany w prostytutce, że w końcu ich pozabija. Niestety, nie mylił się. W ubiegły piątek policja znalazła ciała jego i rodziców Granta w ich domu. Wszyscy mieli rany postrzałowe. Broń, z której ich zabito znaleziono na miejscu.

 

Ślady bez wątpliwości zaprowadziły policję do hotelu, w którym zatrzymał się Amato. Został zaaresztowany, ale nie przyznaje się do winy. Choć wyznał, że rodzice i brat od dawna wytykali mu, że zniszczył im życie. Sędzia nie wyznaczył kaucji, za którą Amato mógłby wyjść. A my zastanawiamy się czy zamiast więzienia nie należałoby go umieścić w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym?

 

se.pl/ foto: screenshot

Komentarze