Naukowcy zbadali na jaką odległość rozprzestrzenia się koronawirus w supermarkecie. Trzeba przyznać, wyniki szokują.
Supermarkety to miejsce w których jesteśmy narażeni na zakażenie się koronawirusem najbardziej. W przypadku gdy ktoś kaszlnie bez maseczki, patogen może przenieść nawet na kilka metrów. Fińscy badacze dowiedli jaka to odległość. Wyniki szokują.
ZOBACZ TAKŻE: REWOLUCJA w wykrywaniu koronawirusa! Twój SMARTFON poinformuje czy jesteś zarażony!
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że supermarkety i hipermarkety są miejscem w którym bardzo łatwo o zarażenie koronawirusem. Naukowcy z fińskiego uniwersytetu Aalto przygotowali symulację, dzięki której możemy zobaczyć jak długo wirus utrzymuje się w powietrzu. Animacja graficzna pokazuje dwóch klientów, którzy nie mają na sobie maseczek ochronnych. Oboje pakują swoje zakupy w dwóch różnych alejkach kasowych. Jak się okazuje, gdy przynajmniej jeden z nich kaszlnie, nie zasłaniając przy tym twarzy, może przenieść wirus nawet na 8 metrów.
Zdaniem profesorów z uczelni w Finlandii cząsteczki płynów emitowane z dróg oddechowych w trakcie kaszlu, kichania czy nawet mówienia, które są odpowiedzialne za transmisję koronawirusa, mogą utrzymywać się w powietrzu dłużej niż wskazują na to badania. Z najnowszych analiz wynika, że wirus nie opada od razu na podłogę, a porusza się dość długo w powietrzu. Co jakiś czas może osiadać się na napotkanych barierach czyli np. w naszych drogach oddechowych.
W przypadku kaszlnięcia i natychmiastowego opuszczenia miejsca, w którym do tego doszło, wirus pozostaje w tej przestrzeni jeszcze przez 6 minut. Zdaniem ekspertów jest to kolejny argument przemawiający za tym, że obowiązek noszenia maseczek jest słuszny.
Fot. pixabay