ZDEMOLOWAŁ TAXI i chciał wyjść przez… szybę. Pijany mężczyzna ZAWSTYDZIŁ ALKOMAT… o 10 rano! Zamiast do aresztu trafił prosto do szpitala

Albo wczorajsza impreza była bardzo gruba, albo ktoś tu ma poważny problem z jednej strony i strasznie mocną głowę z drugiej. 30-letni mężczyzna, który awanturował się w TAXI trafił ostatecznie do szpitala, a stamtąd do aresztu.

 

Zdarzenie miało miejsce w Tychach przy ulicy Piłsudskiego. 30-latek, który nie chciał zapłacić za kurs taksówki wykłócał się z kierowcą i był bardzo agresywny. W związku z tym kierowca TAXI wezwał policjantów.

 

Zanim ci przybyli na miejsce, pijany mężczyzna chciał wyjść z auta przez… szybę. Kilkukrotnie kopnął ją, ale nie udało mu się jej wybić. W tym momencie przybyli policjanci. Taksówkarz swoje straty ocenił na 1000 złotych, dlatego mężczyznę postanowiono zabrać do aresztu – po uprzednim badaniu trzeźwości.

 

I tu największe zdziwienie – 30-latek miał… 5 promili! Policjanci widząc wynik uznali, że lepiej będzie oddać go do szpitala, bo takie stężenie alkoholu zagrażało jego zdrowiu. Dopiero po badaniach w szpitalu trafił na „dołek”.

 

Za zniszczenie mienia grozi mu 5 lat pozbawienia wolności. Mamy nadzieję, że to wydarzenie skłoni go do refleksji nad życiem i podejściem do alkoholu . Choć jak widać może go pić wiadrami, to jednak takie ilości zdecydowanie nie służą mu. A co gorsza – nie pozbawiają go też sprawności na tyle, aby nie był w stanie wyrabiać takich głupot!

 

se.pl

Komentarze