Zgwałcił 9-letnią dziewczynkę i ledwie żywą schował w wersalce. Na jaw wychodzą wstrząsające szczegóły zbrodni.

W ubiegłym tygodniu media obiegła przerażająca informacja o 24-letnim Mateuszu K., który w brutalny sposób zgwałcił 9-letnią córkę swojej znajomej. Teraz na jaw wychodzą szczegóły, które świadczą o tym, że do tej zbrodni tak naprawdę nigdy nie powinno dojść. Niestety znów zawinił niedoskonały system.

Okazuje się, że Mateusz K. był pedofilem, który spędził 5 lat w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym w Gorzowie za to, że brutalnie pobił i zgwałcił 10-letniego chłopca w Gliwicach! To właśnie w zakładzie psychiatrycznym poznała go matka zgwałconej dziewczynki.

 

Poznałam go, jak odwiedzałam narzeczonego w szpitalu psychiatrycznym. Mateusz nas okłamał, mówiąc, że przebywa tam, bo nie chciał iść do więzienia po pobiciu kogoś. Mówił, że uznają go za chorego, bo niewyraźnie mówi. Mój syn mu zaufał

– opowiedziała dziennikarzom magazynu „Uwaga”.

 

ZOBACZ TEŻ: 9-latka zgwałcona i zamknięta w wersalce uratowana przez brata. „Nie przeżyłaby nocy”

 

W rzeczywistości mężczyzna miał orzeczoną niepełnosprawność umysłową w stopniu lekkim oraz zaburzenia osobowości. W momencie popełniania poprzedniego czynu, według biegłych, był niepoczytalny. W czerwcu ubiegłego roku uznano go za niegroźnego i wypuszczono. Niestety, szybko stracono go z oczu.

 

Czytaj dalej na następnej stronie

Komentarze