Kamila Urzędowska została ogłoszona odtwórczynią roli Izabeli Łęckiej w nadchodzącej ekranizacji „Lalki” Bolesława Prusa. Wybór ten nie jest przypadkowy — aktorka, która błysnęła w roli Jagny w filmowych „Chłopach”, znów ma szansę zderzyć się z ikoną literacką i nadać jej nowe, mniej oczywiste znaczenia. W roli Stanisława Wokulskiego wystąpi Marcin Dorociński. Zdjęcia do serialu ruszają w sierpniu.
Od Karłowic do Berlina
Kamila Urzędowska pochodzi z niewielkiej miejscowości na Opolszczyźnie. Dzieciństwo spędziła na wsi, w gospodarstwie dziadków — codzienność tamtego czasu wypełniały proste, fizyczne zajęcia: sianie, karmienie zwierząt, praca na świeżym powietrzu. Wydaje się, że to właśnie ten fundament osadził jej aktorstwo w autentyczności — zamiast maniery, jest obserwacja, zamiast egzaltacji — cielesna obecność. Ukończyła wrocławski Wydział Aktorski Akademii Sztuk Teatralnych, a przełomem okazał się udział w animacji malarskiej „Chłopi” Doroty Kobieli.
Rola Jagny, z jednej strony uwikłanej w patriarchalny układ, z drugiej — emanującej wewnętrzną siłą i niezgodą na przypisaną jej rolę — przyniosła Urzędowskiej międzynarodowy rozgłos. Została uhonorowana Kryształową Gwiazdą ELLE w Gdyni i wyróżniona jako European Shooting Star na Berlinale 2024. Krytycy zgodnie uznali, że wniosła do polskiego kina świeżą, wyrazistą obecność, której nie sposób przeoczyć.
Izabela Łęcka z krwi i kości?
Trudno o postać bardziej wpisaną w zbiorową niechęć czy protekcjonalną ironię niż Izabela Łęcka — uosobienie pogardy arystokracji wobec świata mieszczańskiego, kobieta traktująca uczucia jak walutę towarzyską. A jednak ten właśnie wizerunek, zbudowany na literackim chłodzie i uprzedzeniu, może zostać przełamany. Urzędowska nie gra powierzchni — szuka szczelin, w których coś pulsuje, niedopowiedziane.
Fotografia promująca jej rolę — eteryczna, pełna symboli (przezroczysta bluzka z motywem serca) — zapowiada próbę odarcia Łęckiej z jednoznaczności. Może nie będzie już tylko zimną marionetką klasowych struktur, ale kobietą uwięzioną w świecie pozorów i gestów, które nie należą w pełni do niej.
„Lalka” z nowym akcentem
Obecność Marcina Dorocińskiego jako Wokulskiego sugeruje, że twórcy stawiają na pogłębione aktorstwo, które nie potrzebuje deklaracji, by wywołać napięcie. Wokulski Dorocińskiego może być bardziej wewnętrznie rozdarty, może mniej sentymentalny, bardziej świadomy własnych złudzeń. Jeśli serial pójdzie w stronę opowieści o mechanizmach społecznych i emocjonalnych, które mielą jednostkę, zyska nie tylko nową warstwę, ale i aktualność.
Nowa ekranizacja „Lalki” nie musi być tylko powtórką z klasyki. Może okazać się opowieścią o klasach, o rozczarowaniach, o niemożliwości miłości w świecie, który nad ludzkie emocje stawia kapitał, pozycję, prestiż. Urzędowska wydaje się aktorką, która nie boi się takich tematów — przeciwnie, w nich się odnajduje.
źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/profile.php?id=100088445196967
Anna Miller