Rosyjscy żołnierze strzelają do cywilów, a w wyniku ich agresji giną najmłodsi i najbardziej bezbronni. Władze ukraińskie informują, że średnio co sześć godzin śmierć ponosi dziecko. Co trzy godziny jakiś maluch zostaje ranny.
Strzelają do dzieci
Agencja Ukrinform poinformowała, że w wyniku działań żołnierzy rosyjskich co sześć godzin ginie ukraińskie dziecko. Żołnierze Putina strzelają do najmłodszych, albo wykorzystują je jako żywe tarcze i tym samym ochraniają siebie przed strzałami ze strony ukraińskiej. Rzecznik praw dziecka- Mykoła Kułeba powiedział:
To niewypowiedzialnie tragiczne: rosyjska armia celowo bierze nasze dzieci na cel swoich krwawych planów. Potwory porywają dzieci i używają ich jako żywych tarczy, by „chronić” swoje niosące śmierć kolumny.
Ukraiński rzecznik praw dziecka wyjaśniał:
Dowiedzieli się o tym mieszkańcy wsi w obwodzie czernihowskim. Takie okrucieństwa odnotowano również w obwodach sumskim, kijowskim, zaporoskim.
Nie mają litości
Jak podaje agencja Ukrinform ostatnio do tragedii doszło w piątek w Hostomelu w obwodzie kijowskim. Tam Rosjanie otworzyli ogień w kierunku samochodu osobowego. Auto prowadziła matka, która podróżowała z córką. Kobieta poniosła śmierć. Natomiast w obwodzie donieckim w wyniku ostrzału amunicją fosforową rannych zostało 11 osób, w tym 5 dzieci. Ukraińska prokuratura generalna informuje, że od początku rosyjskiej inwazji zginęło co najmniej 158 dzieci. Rannych zostało 254 najmłodszych. Z informacji, które przekazał ukraiński rzecznik praw dziecka wynika, że w tych danych nie uwzględniono 210 dzieci, które zginęły w oblężonym przez Rosjan Mariupolu.
Źródło: TVP INFO
Zdjęcie: Pexels