„Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami” znowu zaskoczył widzów. Jeden z uczestników musiał zrezygnować z programu. Niestety jego stan zdrowia nie pozwalał na kontynuowanie udziału w show.
W 3. odcinku nie zobaczymy już Sylwestra Wilka i Hani Żudziewicz. Po konsultacji lekarskiej Wilk podjął decyzję o odejściu z programu. Sportowiec przez najbliższe cztery tygodnie nie będzie mógł chodzić w protezie, co uniemożliwia mu udział w show.
Widzowie płakali – szczególnie, że taniec współczesny, który Sylwester i Hania wykonali w odcinku, był pełen wzruszeń. Za to wykon dostali maksymalną liczbę punktów od jury.
W tym odcinku Sylwester Wilk zatańczył bez protezy. W związku z ogromnym obciążeniem amputowanej nogi sportowiec trafił na obserwację do szpitala.
– Już 4 godziny po wyjściu ze szpitala byłem na pierwszym treningu. Tańczę bez protezy, bo na razie nie mam nawet jak jej założyć. Mamy trochę zaległości z Hanią, ale nie odpuszczamy. Trenujemy dwa razy dziennie – tłumaczył przed programem.
Sylwester Wilk ma 24 lata. Jego historia to gotowy scenariusz na film. Miał zaledwie 12 lat, gdy zaczął biegać. Kilka lat później wpadł w kłopoty. Uzależnił się od alkoholu, narkotyków i leków. Na szczęście wrócił do zdrowia. Później wziął udział w show „Ninja Warrior Polska” . Tuż potem uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego stracił nogę.
Zobacz także: Ale historia! Wylądowała na ulicy, ale znalazła…
Fot. Polsat