Zarówno szlak jak i cały teren nad Morskim Okiem to chroniony obszar Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W tym rejonie obowiązuje więc wiele przepisów, które powinny być przestrzegane przez turystów chcących podziwiać Tatry i Morskie Oko. Każdego roku jednak słyszymy historie o łamaniu tej czy innej zasady. Serwis Tatromaniak informuje o kolejnej takiej sprawie.
Jak pisze Tatromaniak, pewna para Morskie Oko „pomyliła” z campingiem i rozbiła tam dwa namioty:
…para, która zdecydowała się rozbić dwa namioty na tzw. „Półwyspie Miłości” przy zachodnim brzegu Morskiego Oka. Dziś około godziny 8 rano nasz anonimowy informator natknął się na niecodzienny widok i zastał turystów nieśpiesznie jedzących śniadanie przy swoim obozowisku.
Pod tą informacją na facebooku rozgorzała prawdziwa burza. Pojawiły się głosy oburzenia:
A myślałem, że już mnie nic nie zaskoczy. Ja prdl qurła😂
Kompletny brak szacunku do przyrody, prawa, zasad współżycia społecznego. No chyba że ci ludzie nie umieją czytać lub nie rozumieją tego co czytają. Dla mnie, kiedyś Strażnika Ochrony Przyrody rzecz niewyobrażalna. 🫣 Proponuję dożywotni zakaz wstępu do PRZYRODY.
Jednak spore grono osób uważało, że rozbicie namiotu w Tatrach powinno być dozwolone pod warunkiem, że zostawi się po sobie porządek:
Możecie nie lubić tego co napiszę, ale w czasach kiedy dzieciaki wolą siedzieć w domach ze smartfonami, powinniśmy nieco poluzować z tymi zakazami i mandatami, bo za parę lat nikt już nawet do lasu nie pójdzie, bo za drzewem będzie czekać strażnik z mandatem za deptanie runa leśnego…
W Norwegii to normalne, każdy człowiek jest wg prawa integralną częścią przyrody. Każdy ma prawo na jedną lub dwie noce rozbić się w dowolnym miejscu i ma obowiązek po sobie posprzątać i pozostawić przyrodę nienaruszoną.
Jak widać sprawa „biwaku” nad Morskim Okiem podzieliła Polaków.
Przypominamy, że za biwakowanie nad Morskim Okiem grozi do 1000 zł. mandatu. Po drugie takie zachowanie może być niebezpieczne dla samych turystów. Zapach przygotowywanego przez nich jedzenia może bowiem przyciągnąć dzikie zwierzęta, na przykład niedźwiedzie.