56-letni Ryszard G. od 35 lat pracował jako technik sekcyjny w prosektorium przy szpitalu w Legnicy. Wszystko wskazuje na to, że praca ze zwłokami zdegenerowała go w takim stopniu, że był w stanie robić naprawdę obrzydliwe rzeczy.
Policja zatrzymała Ryszarda G., po doniesieniach, że fotografuje się razem ze zwłokami, którymi zajmuje się w prosektorium. Śledczy zebrali w jego mieszkaniu oraz miejscu pracy materiały, które potwierdziły te oskarżenia. Co więcej, jak mówią przedstawiciele prokuratury, zdjęcia wskazują na to, że Ryszard G. znieważał zwłoki.
W mediach pojawiły się też doniesienia, że zwyrodnialec dotykał intymnych części ciał żeńskich zwłok, które trafiały w jego ręce. Jednak w tej kwestii organy ścigania milczą i nie komentują sprawy. Poza tym Ryszard G. miał też podmienić próbkę krwi zmarłego sprawcy wypadku. Tutaj prokuratura przyznała, że śledztwo jest prowadzone w tym kierunku, ale za wcześnie na wyciąganie wniosków.
Każdy z nas chciałby, aby jego bliscy po śmierci byli traktowani z czcią i szacunkiem. Tego samego na pewno chcielibyśmy dla samych siebie. Dobrze, że ktoś, kto nie potrafił się odpowiednio zachować został wyeliminowany z tego specyficznego i wymagającego zawodu.
źródło: o2. pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne/pixabay .com