Seryjny morderca młodych kobiet jakim był 67-letni David Franklin Jr. nie doczekał wykonania egzekucji. Mężczyzna znany pod pseudonimem „Grim Sleeper” odbywał wyrok w więzieniu stanowym w Los Angeles. W 2016 roku sąd skazał go na karę śmierci, której de facto nie dożył!
„Grim Sleeper” zmarł 28 marca w swojej jednoosobowej celi. Niestety strażnicy więzienni nie wiedzą, co zabiło mężczyznę. 67-latek nie doczekał wykonania egzekucji, która miała zostać przeprowadzona w więzieniu stanowym San Quentin w Los Angeles. Wiadomo, że placówka, w której czekał na wykonanie wyroku jest o zaostrzonym rygorze i znajduje się pod stałą obserwacją strażników więziennych, którzy monitorują zachowanie więźniów dzięki kamerom. Mimo wielu zabezpieczeń nie udało się ustalić w jakich okolicznościach zmarł Franklin Jr.
ZOBACZ:Morderca odnaleziony 46 lat po dokonaniu zbrodni! Żyje i jest (…)!
Na ciało osadzonego natknął się jeden ze strażników, który w sobotę wieczorem robił obchód po więziennych celach. 67-latek nie reagował na słowa strażnika, który postanowił sprawdzić co się z nim dzieje. Kiedy mężczyzna nie wyczuł pulsu natychmiast rozpoczął reanimację i wezwał pomoc medyczną. Niestety życia więźnia nie udało się uratować. Bezpośrednią przyczynę śmierci skazańca ma pomóc ustalić sekcja zwłok, która ma zostać przeprowadzona w tym tygodniu. Według wstępnych oględzin, na ciele mężczyzny nie znaleziono żadnych obrażeń i urazów. „Grim Sleeper” był wyjątkowo okrutnym mordercą. Na swoim koncie ma zabójstwa co najmniej pięciu młodych kobiet.
ZOBACZ TAKŻE:Z zimną krwią zabili dwie MŁODE DZIEWCZYNY! Zwyrodnialcy właśnie USŁYSZELI WYROK!
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com