Miód uznawany jest za bardzo zdrowy produkt. I to dlatego chętnie sięgamy po niego w przypadku przeziębienia lub profilaktycznie – aby poprawić naszą odporność.
Także teraz, w dobie koronawirusa, wiele osób spożywa miód, by się wzmocnić. Nie każdy jednak lubi jego smak i kupujemy różne produkty z zwartością miodu. Trzeba jednak uważać na skład.
Miodowe słodycze
Z miodu przygotowywane są różnego rodzaju słodycze – cukierki czy lizaki. To w nich możemy „przemycić” miód naszm dzieciom.
W założeniu te słodkości mają mieć prozdrowotne właściwości. Jednak bywa z tym różnie.
Cenny miód
Miód należy do jednych z droższych „cukrów”. Za litrowy słoik od pszczelarza zapłacimy od 40-50 złotych w górę. A dla porównania, kilogram cukru to wydatek rzędu 3 złotych. Wiadomo jednak, że miód kupujemy nie dla jego słodyczy, ale dla wyjątkowego smaku oraz dla wzmocnienia odporności.
Blok miodowy
Jednym z produktów przygotowywanych na bazie miodu jest blok miodowy wyprodukowany przez Gospodarstwo Pasieczne „Sądecki Bartnik”. Na opakowaniu widnieje miś i pszczółka, dlatego niejedna osoba skusi się na taki blok. Cena jest stosunkowo wysoka, bo za 100 gramowy batonik zapłacimy 8 złotych, czyli dwa razy więcej niż za czekoladę.
Miodowe rozczarowanie
Jednak po degustacji bloku miodowego spotyka nas rozczarowanie – czuć tylko słodycz i smak mleczny. Czytamy zatem skład i na pierwszym miejscu jest mleko w proszku, potem tłuszcz, woda, cukier i wiele innych składników.
Jeśli chodzi o sam miód, to w produkcie jest go 6,58%. Zatem na 100 gramowy batonik miodu jest 6,5 grama czyli około łyżeczki.
Tym samym miodu jest zbyt mało by go poczuć i zbyt mało, by miał wesprzeć nasz organizm.
>>>Biedronka utrudnia przestrzeganie nowych zasad! Chodzi o…