Masakra w Orzeszu – próbował zabić żonę, córkę udusił poduszką, a po wszystkim…

Do tragicznych zdarzeń doszło w ubiegły wtorek w godzinach porannych. W domu jednorodzinnym w Orzeszu w województwie śląskim znaleziono ciężko ranną 41-letnią kobietę oraz martwe 10-letnie dziecko i 42-letniego mężczyznę. Lekarzom udało się uratować kobietę i dzięki temu teraz poznaliśmy wstrząsające szczegóły wydarzeń, do których doszło w minionym tygodniu. 

41-letnia kobieta, która trafiła z ciężkimi ranami kłutymi do  Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu w sobotę poczuła się na tyle dobrze, że mogła zostać przesłuchana przez policjantów. Wszystko wskazuje na to, że sprawcą masakry w domu w Orzeszu był 42-letni mąż, ojciec i głowa rodziny. Co go do tego skłoniło i jak wyglądał przebieg wydarzeń?

 

Przebieg wypadków przedstawiony przez kobietę wygląda następująco. 42-letni Szymon S. najpierw zaatakował swoją 10-letnią córkę Klaudię. Dziewczynka została uduszona najprawdopodobniej jakimś miękkim przedmiotem, np. poduszką. Następnie mężczyzna chwycił za nóż i rzucił się na swoją żonę. Ciężko ranił kobietę i myśląc, że ta już nie żyje sam targnął się na swoje życie. 

 

ZOBACZ TEŻ: Amerykanie stworzyli prognozę dla Polski. Tyle osób umrze na koronawirusa

 

Wyjaśnienia przedstawione przez kobietę nie budzą zastrzeżeń i wątpliwości prokuratury, która także uważa, że sprawcą mordu był 42-latek. Jeśli zeznania kobiety potwierdzą badania histopatologiczne, sprawa będzie musiała zostać umorzona, z racji na to, że sprawca morderstwa nie żyje.

 

Szymon S. pracował w firmie transportowej. Poza tym zajmował się sprowadzaniem samochodów. W przeszłości prowadził kilka innych biznesów, a z informacji przekazanych przez portal fakt24.pl wynika, że miał sporo długów. Mogły one przyczynić się do strasznych czynów, których dopuścił się na najbliższych sobie osobach.

Komentarze