Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w okolicach przejazdu kolejowego w miejscowości Wielka Nieszawka w województwie kujawsko-pomorskim. W odległości 500 metrów od rogatek pociąg zmiażdżył 45-latka. Policjanci ustalają w jakich okolicznościach ofiara znalazła się na torach.
Sprawę wypadku badają policjanci w Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Do dramatu doszło kilkaset metrów od przejazdu kolejowego w miejscowości Wielka Nieszawka w niedzielę około godziny 8.30. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 45-letni mężczyzna przechodził przez torowisko w niedozwolonym miejscu i prawdopodobnie nie zauważył zbliżającego się składu towarowego. Pociąg zmiażdżył mężczyznę, który nie miał żadnych szans na przeżycie w starciu z kilkuset tonowym składem. Lokomotywa jechała od strony miejscowości Cierpic w kierunku Torunia.
Wszystko na to wskazuje, że poszkodowany mężczyzna leżał na torach, ponieważ maszynista zauważył go w ostatniej chwili i nie miał żadnych szans na wyhamowanie składu. Wiadomo również, że prowadzący pociąg był trzeźwy. Sprawą zajęła się prokuratura w Toruniu, która ma wyjaśnić przebieg wypadku i okoliczności w jakich do niego doszło. Na miejscu tragedii pracowały cztery zastępy straży pożarnej, a ruch pociągów na trasie Toruń-Bydgoszcz został na kilka godzin całkowicie wstrzymany w obu kierunkach.
źródła: se.pl, foto: pixabay.com