Pandemia koronawirusa zmusiła nas do zmiany dotychczasowych nawyków, czy trybu pracy. Wiele osób pracuje zdalnie, a spotkania firmowe odbywają się na zasadzie tzw. wideokonferencji. W podobny sposób kontaktował się ze swoimi kolegami urzędnik miejski Chris Platzer. Mężczyzna zapomniał o odpowiednim zachowaniu, a to nagranie pogrążyło go!
Chris Plater był urzędnikiem ds.planowania w kalifornijskiej miejscowości Vallejo. „Był” to odpowiednie słowo, ponieważ już nim nie jest. To skutek jego szokującego zachowania, którym wykazał się podczas wideokonferencji ze swoimi kolegami z pracy. Podczas wirtualnego spotkania omawiali wspólnie ważny dla miejscowości projekt, który miał zostać wprowadzony po zahamowaniu pandemii koronawirusa. W pewnym momencie mężczyzna postanowił pokazać wszystkim swojego kota, a później z całej siły cisnął nim o podłogę. Brutalne zachowanie i znęcanie się nad zwierzęciem było gwoździem do trumny jego politycznej kariery, a to nagranie pogrążyło znanego urzędnika.
ZOBACZ:68-latka właśnie została szczęśliwą mamą! O dziecko starała się przez (…)!
Na nagraniu wyraźnie słychać, ze kot zaczął piszczeć z bólu. Zachowanie urzędnika spotkało się z krytyką ze strony przewodniczącego lokalnego urzędu i oburzyło internautów oglądających film w sieci. Chris Platzer nie dość, że podczas wideokonferencji źle potraktował kota, to również nadużywał niecenzuralnych słów i pił alkohol! Rekcja władz kalifornijskiej miejscowości była natychmiastowa, a urzędnik po fali krytyki jaka się na niego wylała podał się do dymisji. Platzer napisał również list, w którym przeprosił wszystkich za swoje haniebne zachowanie.
ZOBACZ TAKŻE:Zmarła tuż po porodzie. Przez COVID-19 nawet nie zobaczyła synka…
źródła: o2.pl, foto: youtube.com, wideo: youtube.com