Do szokujących scen doszło na ulicach Seattle. Młody mężczyzna podbiegł do przypadkowej kobiety i ją dotkliwie pobił. Zraz po tym porwał jej dziecko, które miała w wózku! Sytuacja rozegrała się po południu, kiedy na ulicy było mnóstwo osób, niestety nikt nie zareagował!
Do zdarzenia doszło na ulicy South Oregon Street w Seattle. Sprawca podszedł do kobiety wymierzył jej cios w twarz, a później porwał jej roczne dziecko i uciekł. Mężczyzna zabarykadował się w motelu Des Moines i za nic w świecie nie chciał z nikim rozmawiać i negocjować. Krótko po godzinie 14 na miejsce przyjechała policja, którą wezwali zszokowani świadkowie. Podejrzany nie dość, że skrzywdził matkę, to nie wiadomo jakie miał zamiary wobec rocznego maluszka. Niestety negocjacje nie przyniosły spodziewanych efektów. Policjanci nie mieli innego wyjścia jak wtargnąć do budynku siłą.
ZOBACZ:Nie jest możliwy do wykrycia zwykłymi metodami! Koronawirus może ukrywać się głęboko w…
W motelu rozegrał się kolejny dramat, po krótkiej wymianie ognia funkcjonariusze postrzelili napastnika, który nie chciał się poddać i groził im bronią. Świadkowie zdarzenia mówią o kilku strzałach, które dało się słyszeć i krzyku mężczyzny. Kilka minut później po rannego przestępcę przyjechała karetka pogotowia. Napastnik zmarł w drodze do szpitala. Na szczęście rocznemu chłopcu nic się nie stało. Policjanci przekazali go w ręce jego dziadków. Matka dziecka z poważnymi obrażeniami twarzy została przetransportowana do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
ZOBACZ TAKŻE:W miesiąc zarobili MILIARDY! Wszystko dzięki koronawirusowi!
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com