W sobotę w Poznaniu odbył się marsz „antyfaszystów” pod hasłem „Nacjonalizm nie przejdzie!”. Zebrani ludzie protestowali przeciwko rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji, domagali się o miejsce dla imigrantek, a nie narodowców w Poznaniu.
Jak zawsze doszło, do strać z policją, która aresztowała 6 demonstrantów. Wszystko zaczęło się od akcji, w której jedna z kobiet zawiesiła się na drabince radiowozu, po kilku prośbach o zejście policja została zmuszona do użycia środków bezpośrednich. To rozwścieczyło tłum, który zaatakował stróżów prawa.
Efekt całej akcji był taki, że aresztowani dosłownie błagali o litość, prosili o telefon do ojca lub twierdzili, że mają w domu chore dziecko. Całe zajście mogą Państwo zobaczyć na filmie poniżej.
łk