Jeden z naszych czytelników poinformował o nietypowej sprawie dotyczącej Ikea.
Pan Maciej* zamówił meble w Ikea. Było to kilka szaf, regałów, więc meble o większych gabarytach. Przy zakupie umówił się też na dostawę, wniesienie (mieszka na 7 piętrze) i montaż.
Czy mogę sam montować?
Usługa miała być realizowana 22 maja 2020. Jednak na kilka dni przed, pan Maciej zaczął się zastawiać, czy jednak nie będzie sam montował mebli. Zadzwonił na infolinię i zapytał o możliwość rezygnacji:
otrzymałem informacje od ikea, że jeśli chcę to mogę zrezygnować, ale muszę rezygnacje zgłosić mejlem, czego nie zrobiłem i tym samym nie było rezygnacji
Pan Maciej maila nie wysłał, spodziewał się zatem dostawy i montażu na 22 maja.
Niespodzianka!
Spore zatem było zaskoczenie klienta, gdy 21 maja ok. 8 rano dostał telefon od dostawcy, że już są i będą wnosić meble, ale ich nie zmontują:
Zaczęli panowie wnosić meble do klatki i stwierdził ich kierownik, że skoro winda nie działa to zostawi meble przy klatce na pół-piętrze i nie będą wnosić do mieszkania mebli, po czym kierownik dostawy poinformował mnie, że montażu nie będzie realizował bo ja zrezygnowałem
>>>Zrobiła to w sklepie IKEA! Wszystko nagrały kamery! (18+)
Kazał pan, musiał sam
Pan Maciej był zszokowany takimi informacjami, bo przecież inaczej umawiał się w Ikea przy zakupie mebli:
Po moich interwencjach telefonicznych (…) kierownik transportu zgodził się łaskawie wnieść na 4 piętro, przy czym ta zgoda była warunkowana moją pomocą przy noszeniu mebli
Jak podkreśla klient Ikea:
w umowie transportu z ikea nie było i nie ma żadnego warunku ani zapytania czy jest winda i czy jest czynna, ponadto, wiele a nawet większość elementów jest takich gabarytów które są zbyt wielkie i nie mieszczą się do wind jakie są w tego typu blokach, więc nawet gdyby była czynna to i tak musiałyby być wniesione na 7 piętro, a kierownik zabronił pracownikom wnosić wyżej niż na czwarte czegokolwiek
Zostawili na…
Sieć Ikea znana jest na całym świecie i ma opinię firmy oferującej dobrą jakość w przystępnej cenie. W tym przypadku okazało się inaczej. Rozżalony pan Maciej opowiada:
standard obsługi i sposób był fatalny, zablokował mi mnóstwo czasu wymusił konieczność organizowania dalszego wnoszenia i ryzykownego pozostawienia mebli na klatce, teraz już na siódmym pietrze ale nadal nie w mieszkaniu tylko na klatce bo w tych kartonach wszystkie naraz się nie pomieszczą, oraz zmuszony zostałem do szukania osób do montażu w ekspresowym tempie po ekspresowych cenach
Pan Maciej 22 maja wysłał reklamację do Ikea. Wciąż czeka na odpowiedź.
>>>Opłata COVID. Co to jest i czy musisz ją płacić?
*imię zmienione
zdjęcie ilustracyjne: facebook