Pewien miliarder z Londynu był zszokowany tym, co zobaczył w swoim ogrodzie. Ten widok zapamięta już na zawsze!
Co to za stworzenie?
74-letni Nirmal Sethia postanowił zaczerpnąć trochę świeżego powietrza w swoim ogrodzie. To, co w nim zastał, dosłownie go zszokowało! Okazało się, że do ogrodu wdarł się wielki, dziki kot. Mężczyzna był przekonany, że to gepard, ale prawdopodobnie był to kot rasy savannah.
O 21.30 przyszli policjanci i wyjaśnili mi, że w ogrodzie jest dziki kot i zapytali: „Czy pozwoliłbyś nam wejść do ogrodu i poszukać go?”. Ogród jest ogromny i jest tam wiele drzew, za którymi mógł się ukryć. Powoli przybywało coraz więcej osób i około 12 policjantów. Większość z nich miała broń, niektórzy mieli karabiny maszynowe” – powiedział Sethia w rozmowie z „Mirror”.
Zwierzak uciekł!
Zwierzęcia nie udało się niestety złapać. Kot uciekł, ale zdaniem policjantów nie stanowił on zagrożenia dla ludzi. W ostatnim czasie nie otrzymano też żadnych zgłoszeń o ataku.
Właściciel posesji wątpi jednak w to, że był to „zwykły kot”. Jego zdaniem był to gepard.
„Są na świecie różni szaleni ludzie, którzy mają pieniądze i decydują się na kupienie sobie geparda. To straszne. Dzięki Bogu stało się to wieczorem. Należy skupić się na ustaleniu, kto jest jego właścicielem?” – mówi Sethia.
Źródło: O2
Zdjęcia: Mirror, Pexels