Na jednym z warszawskich osiedli rozegrał się prawdziwy dramat. Nie żyje dostawca pizzy. Jak to się stało?
Wiózł pizzę
Dostawca pizzy był akurat w pracy i wiózł jedzenie do jednego z bloków na warszawskich Bielanach. Mężczyzna nie dojechał jednak pod wskazane miejsce, ponieważ nagle stracił panowanie nad autem i na rondzie im. Haliny Szwarc wjechał w chodnik.
Nie żyje
Mężczyzna nie żyje. Najprawdopodobniej miał zawał. Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie oraz policję. Lekarze zastali w aucie 60-latka, który nie dawał żadnych oznak życia. Medycy stwierdzili zgon mężczyzny.
Sprawa jest obecnie szczegółowo badana.
Źródło: Super Express
Zdjęcie: Pixabay