„78 procent Szwajcarów odrzuciło w niedzielnym referendum pomysł wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego, a 22 procent było za takim rozwiązaniem” – prognozuje instytut sondażowy gfs.bern na podstawie cząstkowych wyników głosowania w 19 kantonach.
Jak informuje portal polsatnews.pl, grupa inicjatorów referendum uznała w niedzielę swoją porażkę, ale zwróciła uwagę, że osiągnięty wynik i tak okazał się zaskakująco dobry.
— To sensacyjny sukces, 22 procent to o wiele więcej, niż spodziewaliśmy się uzyskać, a to oznacza, że debata o bezwarunkowym dochodzie podstawowym będzie kontynuowana na szczeblu międzynarodowym – oświadczył Daniel Haeni, jeden z pomysłodawców.
Autorzy inicjatywy proponowali w dyskusjach, by każdy dorosły mieszkaniec Szwajcarii niezależnie od swych dochodów otrzymywał co miesiąc od państwa nieopodatkowaną kwotę 2,5 tysiąca franków, natomiast osoby w wieku do 18 lat – 625 franków.
Jak widać z głosowania, Szwajcaria ma to szczęście, że nie dotarła tam jeszcze do głębokiej podświadomości ludzi lewacka ideologia i propaganda. Pod Alpami zdają sobie sprawę, że żeby coś dać, najpierw trzeba komuś (najczęściej tym samym ludziom) zabrać i to znacznie więcej. Po olbrzymim poparciu w Polsce dla programu 500 Plus, można się spodziewać, że podobne referendum na temat bezwarunkowego dochodu podstawowego uzyskałoby w naszym kraju niestety druzgocące poparcie. No ale Polacy żyją w post-PRL-u i mózgi mają nadal przeorane komuną i myśleniem roszczeniowym.
Zobacz także: Szwajcaria uznaje homeopatię
Katarzyna B.