Bartłomiej Misiewicz zniknął jakieś dwa-trzy lata temu z mediów, w momencie gdy afery z jego udziałem przestały „grzać” opinię publiczną. Niektóre ze spraw trafiły faktycznie do sądów, gdzie toczą się często do dziś. Misiewicz zrezygnował z brylowania w mediach i zajął się biznesem. Po pierwszym interesie przyszedł czas na drugi. Czym teraz zajmuje się kontrowersyjny polityk?
Przypomnijmy, że Bartłomiej Misiewicz pełnił ważne funkcje w Ministerstwie Obrony Narodowej u boku Antoniego Macierewicza. Był rzecznikiem prasowym, ale też szefem gabinetu politycznego. Gdy jego kariera polityczna legła w gruzach przez afery korupcyjne i inne, Misiewcz najpierw założył firmę doradczą i marketingową. Następnie, w 2019 roku wystartował z firmą handlującą surowcem do drukarek 3D. Wciąż było mu jednak mało, dlatego teraz rusza z nowym, zupełnie niespodziewanym biznesem!
ZOBACZ TEŻ: Miała zaledwie 34 lata i nagle zmarła. Wszystko przez słodzone napoje?
Produkt, który wytwarza firma Misiewicza trafi do polskich sklepów już w tą środę. Co to będzie? Otóż Bartłomiej postanowił zająć się produkcją… wódki klasy premium! Ale jak sam mówi, jego „Misiewiczówka” będzie się plasować w średniej półce cenowej, tak aby każdy mógł sobie na nią pozwolić.
Jeśli myśleliście, że nazwa „Misiewiczówka” to złośliwe określenie nadane przez niedobrych dziennikarzy, to jesteście w błędzie – ta wódka naprawdę się tak nazywa! Z kolei jej twórca reklamuje ją jako „najczystszą wódkę w Polsce”, która „smakuje nawet ciepła”.
Nasza receptura oparta jest na starannie pielęgnowanych kłosach pszenicy, bez żadnego opryskiwania i bez dodatków detergentów. Kwintesencją oferowanego produktu jest woda źródlana. Wszystko to służy temu, aby wytworzyć niezapomniany smak delikatności, z minimum goryczy typowej wódki, a na następny dzień móc od rana cieszyć się wspomnieniami z degustacji
– napisano na stronie internetowej nowego produktu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Sam Misiewicz liczy, że jego wódka będzie traktowana jak whisky lub koniak, czyli alkohole do degustacji i delektowania się:
Ważne momenty w życiu można uczcić przy dobrej wódce i nie musi to oznaczać żadnego upijania się
– powiedział były polityk.
A Wy? Jesteście zainteresowani nowym produktem Bartłomieja?