5 czerwca 2020 r. na drodze między Kozakowem a Zagaciem w Koniecpolu (k. Częstochowy) kierujący pojazdem wpadł do rowu.
Pan Jerzy jechał swoim Renault, stracił panowanie nad kierownicą i wpadł do rowu. Jak mówi, padał deszcz i było ślisko. Poza tym był to ostry zakręt, gdzie często dochodzi do wypadków.
Kierujący wyskoczył z pojazdu. Z pewnością był bardzo zdenerwowany takim zdarzeniem. Chciał też zobaczyć, jakie są uszkodzenia i czy nie ma zagrożenia wybuchu. Tymczasem znalazł tam coś przerażającego!
Kilka metrów od siebie dostrzegł motocykl, pod którym leżał człowiek. Prawdopodobnie także ten kierujący wypadł z drogi na feralnym zakręcie. Niestety był martwy.
Jak się później okazało, zmarły motocyklista to 79-letni mężczyzna. Dzień wcześniej wyszedł z domu, jednak rodzina nie zgłaszała zaginięcia. Stało się to dopiero po odkryciu zwłok w rowie.
Obecnie trwa śledztwo w tej sprawie. Policja wyjaśni czy motocyklista nie miał kolizji z Renault lub innym pojazdem. Sprawdzi także, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też w zdarzeniu brały udział osoby trzecie. Zbada też przyczynę śmierci 79-latka. Brane są także pod uwagę scenariusze zasłabnięcia czy też zawału serca.
Jak mówi pan Jerzy:
W tej trawie nikt by nie znalazł tego człowieka. Nikt tamtędy nie chodzi, wszyscy przejeżdżają. Może kierowca ciężarówki, ale nie sądzę, bo siedzi po drugiej stronie od tego rowu.
Polecamy: Telewizja Polska nie pokaże TEJ reklamy. Zobacz ją u nas!
źródło, cyt. : tvn24.pl