Aleksandra Domańska to 31-letnia aktorka, znana przede wszystkim z roli Joanny Zarzyckiej w serialu O mnie się nie martw, gdzie gra od 2014 roku.
Ponadto w 2018 roku Aleksandra Domańska zwyciężyła w programie Ameryka Express, gdzie udział brała ze swoim bratem.
Na instagramie, gdzie zyskała aż 240 tys. obserwujących, Ola poczynała sobie dosyć śmiało. Chętnie publikowała swoje nagie, lub prawie nagie zdjęcia, jak na przykład to:
Zamieszczała też wymowne fotografie z kobietami, czy też video jak to, na którym czuli się z kobietą.
https://www.instagram.com/p/CBlxCSbHFPk/
Być może to były żarty, ale różnie można to rozumieć.
Kilka dni temu na profilu Domańskiej pojawiło się kolejne nagie zdjęcie.
Chodziło o wsparcie dla akcji #womensupportingwomen. Jednak większość kobiet, które brały udział w tym wyzwaniu nie pokazywało golizny. Zwykle były to wpisy dotyczące kobiecej siły, opatrzone czarno-białym zdjęciem.
Pod postem Aleksandry zamieszczono kilka krytycznych komentarzy, lecz nie były to ostre wpisy, jakie często pojawiają się w internecie.
Mimo to, po kilku dniach na profilu aktorki pojawiło się kolejne, frapujące zdjęcie. Naga Aleksandra biegnie po łące.
POLECAMY: Córka Kasi Kowalskiej pojechała na wakacje. Pokazała bardzo odważne zdjęcia! (FOTO)
Na zdjęciu znalazł się też napis:
DZIĘKUJĘ.
DO WIDZENIA.
Nie było jednak żadnego podpisu do tego zdjęcia. Co więc Domańska miała na myśli?
Odpowiedź znajduje się w instastory aktorki. Na nagraniu mówi:
Oto właśnie ostatnie moje story.
Następnie łamiącym się głosem opowiada o „krzywdzie” i niezrozumieniu, jakie ją spotkały. Aktorka zapewnia, że nie chce być w tym instagramowaym świecie. Domyślamy się jednak, że nie chodzi o komentarze pod wpisami, ale że musi być coś więcej.
I faktycznie tak jest. Otóż Ola miała dostać główną rolę w pewnym filmie, ale produkcja z niej zrezygnowała. Podobno powodem są krótkie włosy oraz to, że wg. portalu Pudelek, Domańska jest biseksualna.
W związku z tym Aleksandra postanowiła opuścić instagram. Zapewnia, że nie na zawsze, że pewnie wróci, ale w innym miejscu. Zapewne więc stworzy nowy profil.
Na koniec mówi:
Szanowni Państwo, żegnam się serdecznie.
Decyzja Domańskiej – o ile w niej wytrwa – wydaje się zaskakująca. To co pokazywała na instagramie, widziały setki tysięcy ludzi. Nie powinno więc jej dziwić to, że wyciągnięto odpowiednie wnioski.
Może zamiast rezygnować, lepiej byłoby zmodyfikować treści publikowane na profilu?
Zobacz też: „Na Sygnale” bez Moniki Mazur? Poznaj odpowiedź telewizji!